Każdego roku staram się podzielić z Wami tym, co najmocniej zapadło mi w pamięć podczas podróży po Polsce. Zestawienie „Ciekawe miejsca w Polsce na … rok” ma na celu ukazanie kraju nieoczywistego, zaskakującego i wartego poznania. Przeznaczone jest do czytelnika znającego dobrze najważniejsze atrakcje Polski i może trochę znudzonego powielaniem ciągle tych samych schematów. W moim rankingu nie pojawi się Sopot ani Zakopane, pomijam Kazimierz Dolny i Kraków. Zakładam, że to już po prostu znacie i widzieliście. Tworząc zestawienie postaram się Was zaskoczyć i pokazać Polskę, jakiej się nie spodziewaliście.
Tegoroczne zestawienie ma pewną myśl przewodnią. Zamiast wskazywać pojedyncze miasta czy zabytki, proponuję spacery tematyczne – po szlakach parku narodowego, szukając Bojków w Bieszczadach czy odkrywając historię miasta-dzielnicy, które kiedyś rywalizowało z Gdańskiem. Zapraszam!
1.Kozłówka, po szlakach Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego
Dobrze utrzymane i oznakowane ścieżki rowerowe i szlaki turystyczne, poprowadzone malowniczo pomiędzy jeziorami przez środek gęstych lasów, pogubione na bezdrożach zabytkowe drewniane chaty i wieńczący wędrówkę przepiękny pałac. Przyznajcie, właśnie takich miejsc: urokliwych przyrodniczo, ciekawych kulturowo, położonych nieco na uboczu, ale z dogodnym dojazdem szukacie planując weekendowe wypady.
Moja pierwsza propozycja: Kozłowiecki Park Krajobrazowy. Tu odnajdzie się zarówno miłośnik przyrody i pieszych wędrówek z plecakiem, zapalony rowerzysta jak i wielbiciel historii. Eksplorowanie parku proponuję zacząć w Dąbrówce, i skierować się w pierwszej kolejności w stronę przepięknego, cichego stawu Stróżek. Położone pośrodku lasu małe jeziorko tchnie spokojem i sprzyja uspokojeniu goniących po głowie myśli, stanowi też wyśmienite miejsce na piknik. Odpocząwszy nad stawem, kontynuujemy spacer do Starego Tartaku, gdzie jest możliwość wynajęcia noclegu w kwaterze myśliwskiej.
Spacerując po ścieżkach Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego zwróćmy uwagę, że we wsiach Dąbrówka, Nowodwór i Kamionka do dziś zachowała się oryginalna drewniana zabudowa. Przepiękne chaty jak z pocztówek i jak z opowieści babć i dziadków o dawnej Polsce czekają wciąż na odkrycie i na wprawne oko fotografa.
Prawdziwą perłą parku, której nie sposób przeoczyć jest późnobarokowy zespół pałacowo – parkowy w Kozłówce. Zbudowany w XVIII wieku Pałac Zamoyskich i przyległe do niego wozownia, stajnie i teatralnia otoczone są rozległym parkiem. Istnieje możliwość zwiedzania obiektu funkcjonującego obecnie jako Muzeum Zamoyskich.
Więcej o Kozłowieckim Parku Krajobrazowym przeczytacie w osobnym wpisie, zapraszam!
2.Nowy Port
Kolejny punkt zestawienia dodaję nieco przekornie. We wstępnie pisałem przecież, że w moim rankingu nie znajdziecie miast z pierwszych stron przewodników. Tymczasem rzut oka na mapę pozwala przekonać się, że Nowy Port jest w istocie dzielnicą dobrze znanego Gdańska… No właśnie, czy na pewno tak dobrze znanego? Kto z Was kiedykolwiek zawitał do Nowego Portu? Co więcej, historia i tożsamość Nowego Portu każe go traktować niemal jak osobną jednostkę terytorialną, odrębną i dumnie różną od miasta Gdańsk.
Już wjeżdżając do Nowego Portu turysta może odnieść wrażenie, że oto wyjechał z Gdańska i trafił do autonomicznego małego miasteczka. Niskie domy robotnicze, brukowana kostka na drogach, czerwona cegła i mur pruski na ścianach, przydomowe ogródki, spokojna atmosfera i szerokie przestrzenie składają się na wizytówkę Nowego Portu. To właśnie tutaj usłyszymy syreny ogromnych promów płynących do Szwecji, usłyszymy krzyk mew, a w restauracji zjemy smaczną i niedrogą rybę. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Nowy Port jako jedna z niewielu gdańskich dzielnic zachował do dziś naturalny, morski charakter. Wyobraźni pomagają nazwy ulic: Rybołowców, Strajku Dokerów, Morska…
Do listy atrakcji dodajmy koniecznie latarnię morską. Pierwsza bałtycka latarnia oświetlana energią elektryczną mierzy ponad 30 metrów wysokości, a na jej szczycie dostrzeżemy unikatową kulę czasu. Zakręt Pięciu Gwizdków, popularne miejsce spacerów lokalnych mieszkańców, pozwoli uchwycić najpiękniejszą panoramę Twierdzy Wisłoujście i półwyspu Westerplatte – całkowicie za darmo! No i te wszędobylskie graffiti… To, co najciekawsze w Nowym Porcie, dostępne jest wprost na ulicy, dla każdego, bez biletu.
Nowy Port opisałem szerzej w tym wpisie, zapraszam do poznania bliżej tej fascynującej dzielnicy – miasta!
3.Śladami Bojków w Bieszczadach
Polskę najczęściej postrzegamy jako kraj jednorodny kulturowo, zamieszkany przez ludzi tego samego wyznania, mówiących tym samym językiem. Kto z nas dziś pamięta i kojarzy Bojków? No właśnie. Tym ciekawsze stają się próby poznania nie tak znowu odległej historii naszego kraju, kiedy Rzeczpospolita była krajem wielokulturowym i wielonarodowym. Bieszczady z racji swego przygranicznego położenia i względnej niedostępności stanowią obszar, w którym ducha przeszłości odnaleźć stosunkowo najłatwiej.
Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie to jedno z bardzo niewielu miejsc poświęconych Bojkom w Polsce. W dwupiętrowym budynku zgromadzono liczne przedmioty codziennego użytku, wyposażenie domów, stroje, a także artefakty religijne należące do Bojków. Nie ma miejsca lepszego na rozpoczęcie przygody, jaką jest poznawanie zwyczajów, historii i kultury rusińskiej mniejszości narodowej.
dokończenie na drugiej stronie, warto! 🙂
Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)
A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY
Fajnie, że jest akcent nadmorski. Więcej takich, bo widać zdecydowaną, niesprawiedliwą moim subiektywnym zdaniem, dominację gór!
No tak, gór jest sporo, może dlatego że mieszkam bliżej gór niż morza? Obiecuję więcej nadmorskich wpisów w tym roku!
Gdy zauważyłem piątkę, sądziłem, że chodzi o miasteczko Kostrzyn nad Odrą. Praktycznie jedyny taki przypadek starówki na terenie kraju, którą zniszczono w 1945 i nigdy nie odbudowano, choć artefaktów trochę pozostało – więc klasyk sam w sobie. Do Kostrzyna zajechałem ale do parku już nie, wpis na blogu może zachęcić do jego penetracji.
Przy okazji zapraszam na swoją stronę, dość świeżą:
http://xn--fotowojae-icc.pl/
Zdecydowanie brakuje mi tutaj Wielkopolski. Mam nadzieję, że nie wynika to z mojego lokalnego patriotyzmu.
Co polecasz? 😉
Kurcze, tak trochę boli mnie, że okolic lubuskiego i Zielonej Góry w ogóle nie uwzględniasz przy swoich tekstach, przyjedź, zobacz u nas też są ciekawe perełki, które można zobaczyć, zwiedzić i zapamiętać.
W rankingu faktycznie lubuskiego zabrakło, ale na blogu pisałem już o perełkach z tego rejonu, na przykład o wsi Kłopot i Muzeum Bociana Białego, zobacz tu : KLIK
Co ze swojej strony jeszcze polecasz? Chętnie wrócę i nadrobię zaległości 🙂
Pozdrawiam!
Lubię Twoje teksty o Polsce. Zawsze wynajdziesz jakieś ciekawe miejsce, o istnieniu którego nie miałam pojęcia.
A ja najbardziej lubię pisać o Polsce;)
Witaj. Mieszkam dość daleko od Polski. Pięknie – północno-zachodni skraj Teneryfy. Wokoło pełno miejsc bez „zadeptywaczy”. Z urodzenia i prawie 60 lat życia – krakowianka. Dopóki mieszkałam w Polsce wędrowałam po różnych miejscach pięknych i klimatycznych. Teraz wędruję tutaj i cieszy mnie wiele rzeczy. Ale jak chwyta nostalgia …czytuję o Polsce. Dziękuję Ci za ciekawy , niekonwencjonalny styl. pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam jak najczęściej! Takie komentarze dają mi energię do dalszego pisania. Zwłaszcza o Polsce, o której lubię pisać najbardziej.