Koniec roku sprzyja wszelkiego rodzaju podsumowaniom. Od podsumowań nie ucieknę też na blogu. Wychodząc naprzeciw licznym pytaniom o ciekawe miejsca w Polsce, mało znane zakątki warte odwiedzenia, postanowiłem podsumować tegoroczne wyjazdy i wybrać z nich to, co najciekawsze. Zapraszam do lektury – poznajcie 5 moim zdaniem najciekawszych miejsc w Polsce na wakacje w nadchodzącym roku. Dla uproszczenia przygotowałem schematyczną mapkę, na której odnajdziecie opisywane przeze mnie zakątki.
1.Krynki na Podlasiu
Zestawienie otwiera chyba najbardziej urokliwe miasteczko, jakie miałem przyjemność odwiedzić w 2016 roku. Krynki to niewielki dziś, kresowe miasteczko o sześciokątnym rynku i dwunastu (!) wybiegających z niego ulicach. Wschodnia nostalgia za utraconą świetnością jest tu niemal fizycznie wyczuwalna. Ci, którzy nie mogą do końca zrozumieć, czym jest ta osławiona „kresowość”, czym charakteryzuje się mentalność ludzi zamieszkujących polską ścianę wschodnią, co czyni Podlasie i Suwalszczyznę regionami prawdziwie magicznymi, powinni swe kroki skierować właśnie do Krynek.
Odwiedziny warto zaplanować przynajmniej na popołudnie i poranek. Pierwszego dnia niespiesznie poprzechadzać się najstarszymi uliczkami miasta, odkrywając ślady bogatej historii Krynek. Brukowane ulice zaprowadzą nas do 3 cmentarzy: żydowskiego, prawosławnego i katolickiego. Aż 3 cmentarze i tylko 2500 mieszkańców? Kolejne zabytki stoją bezpretensjonalnie obok szop, stajni, łąk. Synagoga „Kaukaska”, cerkiew, stary budynek opuszczonej szkoły… Dzieje Krynek były naprawdę burzliwe – każda budowla ma tutaj swoją historię.
Drugiego dnia warto wybrać się z Krynek na południe, by zwiedzić unikatowy w skali kraju drewniany meczet w miejscowości Kruszyniany i poznać doskonale zorganizowaną społeczność polskich Tatarów. Wstęp do meczetu to tylko 5 PLN, przewodnik w bardzo ciekawy sposób opowiada o realiach życia Tatarów w Polsce. Po powrocie do Krynek jeszcze obowiązkowa wizyta w restauracji przy rynku (bliny smakują wyśmienicie) i możemy powoli wracać do domu. Jako pamiątkę weźmy ze sobą choć jedną butelkę lokalnej oranżady o nazwie, a jakże, Krynka!
Więcej o Krynkach możecie przeczytać w osobnym wpisie: Krynki, kresowe miasteczko.
2. Cerkwie przełomu Bugu
Koterka, Zubacze, Grabarka – nazwy te mówią Wam pewnie niewiele. O ile Święta Góra Grabarka znana jest wśród wyznawców prawosławia i bardziej świadomych turystów, o tyle Koterka i Zubacze to wsie ciągle nieodkryte przez masową turystykę. Fakt o tyle dziwny, że swym położeniem, pięknem architektury, ciekawą historią, cerkwie w Koterce i Zubacze zdecydowanie zasługują na uwagę.
Grabarka
Najlepszym punktem wypadowym do zwiedzania okolicy jest pobliski Mielnik, sam w sobie wart uwagi i zatrzymania. To tu zlokalizowana jest jedyna w Polsce, ciągle działająca kopalnia kredy. Z Mielnika liczne drogowskazy ułatwią nam dotarcie do Grabarki, miejsca pielgrzymek i licznych cudów. Otoczona krzyżami wotywnymi drewniana kaplica stoi na niewysokiej górze. Krzyży z roku na rok przybywa, tworzą one coraz gęstszy „las” – świadectwo wiary przybywających tu pielgrzymów.
Koterka
Do Koterki trafić jest o wiele trudniej. Wybudowana pośrodku lasu, na podmokłym uroczysku, niebieska cerkiew prowokuje liczne pytania. Kto i dlaczego wybudował kościół na tak odludnym i niedostępnym miejscu? Jakimi motywami się kierował? Jak to się dzieje, że cerkiew mimo upływu lat wygląda na świeżo zbudowaną? Sprawdźcie sami, lub poczytajcie więcej tutaj. Chcąc dotrzeć do Koterki, kierujcie się drogą 640 na wschód, aż do szlabanu oznaczającego granicę z Białorusią. Czujny pogranicznik sam Was namierzy i wskaże drogę do cerkwi. Na zakończenie wizyty koniecznie weźcie łyka wody z magicznej studni – ponoć ma ona moc uzdrawiania chorób…
Zubacze
W końcu Zubacze, najbardziej niepozorne z trzech przedstawianych miejsc. Łatwo przeoczyć tą perełkę zagubioną gdzieś na białoruskiej granicy. Poza drewnianą cerkwią, w Zubaczach znajdziemy nietypowy, kolorowy „wesoły cmentarz” prawosławny. Brzmi ciekawie? I takie właśnie jest!
Cerkwie przełomu Bugu opisałem w notce: Koterka, Zubacze, Grabarka. Ciekawe miejsca w Polsce czasem trudno odnaleźć – we wpisie dokładnie opisałem jak dojechać do poszczególnych cerkwi.
3. Łuk Mużakowa
Łuk Mużakowa to formacja geologiczna widoczna nawet z kosmosu! Ogromny jęzor lodowca niosąc przed sobą zwały ziemi i piasku usypał na polsko-niemieckim pograniczu osobliwy wał. Korzystając z nietypowego ukształtowania terenu, licznych jezior, wzniesień i meandrującej rzeki, książę Hermann Ludwig Heinrich von Pückler-Muskau założył na początku XIX wieku jeden z najrozleglejszych zespołów parkowych w Europie: Park Mużakowski.
Idealnie realizujący założenia parku w stylu angielskim, Park Mużakowski wpisany został na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dwa zamki, liczne mostki zaprojektowane w różnych stylach architektonicznych, kręte alejki, swobodne parki gwarantują przyjemny spacer przez przynajmniej pół dnia. Na dziedzińcu starego zamku zorganizowano małą restaurację.
Okolice Łęknicy kryją jeszcze jedną geologiczną zagadkę: kolorowe jeziora. Silnie zakwaszone zbiorniki wodne powstałe na terenie dawnej kopalni odkrywkowej zabarwione są w zależności od składu chemicznego i pory dnia na zielono, niebiesko, brązowo, szaro… Spacer ścieżką krajoznawczą pozwala na zrozumienie procesów zachodzących w pokopalnianych wodach. Poza walorami estetycznymi, jeziorka stanowią znakomity przykład udanej rekultywacji zdegradowanych, pokopalnianych terenów.
PS. nie wiecie do końca jakie cechy reprezentuje park zaprojektowany w stylu angielskim? Wszystko wyjaśni się po lekturze wpisu Park Mużakowa i jego tajemnice. A tymczasem Łuk Mużakowski trafia na listę „Ciekawe miejsca w Polsce na 2017 rok” z numerem 3 (mapka na dole strony).
4. Świerzowa Ruska w Beskidzie Niskim
Świerzowa Ruska jest jedną z wielu „nieistniejących wsi” w Beskidzie Niskim. Nieistniejących, czyli jakich? Podróż ścieżkami Beskidu Niskiego zabierze nas w podróż do przeszłości, gdy tereny te zamieszkiwali Łemkowie, jedna z czterech mniejszości etnicznych w kraju. Powojenne wysiedlenia, prześladowania ze względu na religię i język, doprowadziły do exodusu Łemków z Polski. W niejednej wsi po wojnie nie pozostał nawet jeden mieszkaniec.
Na przestrzeni lat wiele porzuconych osad pochłonął las. Jednym z takich miejsc jest Świerzowa Ruska. Spacer wyludnioną doliną, gdzie o bytności ludzi świadczą tylko zdziczałe sady owocowe i fundamenty domów ukryte między drzewami dostarcza raczej smutnych przemyśleń. Smutnych, co nie znaczy mało ważnych.
Świerzowa Ruska jest miejscem niesamowitym. Poświęciłem jej osobny artykuł, serdecznie zachęcam do lektury: Świerzowa Ruska, Beskid Niski.
5. Dolina Świsłoczy
Ciekawe miejsca w Polsce bywają niepozorne. Dolina Świsłoczy jest tego znakomitym przykładem. Chomontowce, Bobrowniki, Świsłoczany to wsie, w których nie znajdziemy żadnych spektakularnych zabytków. Nie ma tam także żadnych niesamowitości przyrodniczych. Pomników właściwie też brak. To w jakim celu zapuszczać się do Doliny Świsłoczy?
Okazuje się, że dolina jest jednym z niewielu miejsc w Polsce, gdzie w dużej liczbie zachowane zostały autentyczne drewniane zabudowania z zeszłego wieku. Co więcej, zabudowa jest charakterystyczna tylko dla Podlasia – tego typu konstrukcji i zdobień nie znajdziemy nigdzie indziej w Europie! Większość drewnianych domów ma pięknie zdobione nadokienniki, bogato dekorowane naroża, czasem malowane okiennice. Co bogatsze chałupy szczycą się przepięknymi, bogatymi gankami. Przechadzając się główną ulicą w Chomontowcach chciałoby się przystanąć przy każdym domu i długimi minutami studiować symbolikę zdobień.
Wyobraźcie sobie obraz drewnianego domu stojącego za niskim płotem przy brukowanej drodze. Dom, a raczej chata, zdobiona jest na narożach. Uroku dodaje jej małe okienko widoczne na poddaszu. Kompozycję psuje lekko antena satelitarna wycelowana w niebo, ale który dom obecnie jej nie ma? Z komina unosi się powoli szary dym, na podwórku gospodarz rąbie drwa na opał. Najwidoczniej zbliża się pora obiadowa. W przydomowym ogrodzie kwitną setki różnokolorowych kwiatów, dalej na pastwisku krowy uciekają przed słońcem w cień drzew. Rozgrzane i rozedrgane powietrze delikatnie zamazuje obraz. Z krzaków wypada banda rozkrzyczanych wróbli.
Polska w pigułce
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie taki obrazek to jedno z pierwszych skojarzeń na słowo „Polska”. Dla mnie Polska prawdziwa to Polska tradycyjna, Polska zaściankowa, Polska jak z książki czytanej jeszcze w dzieciństwie. Wyobrażenia ta ucieleśnia krajobraz Doliny Świsłoczy, dlatego właśnie tą „Polską w pigułce” kończę tegoroczne zestawienie.
Zapraszam do podróży na Wschód! Chomontowce i Dolina Świsłoczy
Ciekawe miejsca w Polsce – podsumowanie
Jak pewnie zauważyliście, wszystkie opisywane przeze mnie miejsca położone są w terenach przygranicznych. Prawidłowość tą sam zauważyłem dopiero po ukończeniu artykułu. Nie jest to jednak przypadek. Mikroświat polskiego pogranicza, tak wschodniego jak i zachodniego, zaczął mnie fascynować już kilka lat temu. Przenikające się kultury, tradycje, religie i języki niejako wymuszają zastanowienie, czym tak naprawdę jest polskość i kim są Polacy. Wędrując szlakami pogranicza poznać można świat fascynujący, nieoczywisty, złożony. Po powrocie do domu, nic już nie będzie takie samo.
Dla utrwalenia, jeszcze raz mapka „Ciekawe miejsca w Polsce na nadchodzący rok”:
Ciekawe miejsca w Polsce – przewodniki
Polskie pogranicze zwiedzałem na rowerze z przewodnikiem „Polska Egzotyczna” Grzegorza Rąkowskiego (wschód) oraz przewodnikiem „Zachodnie Kresy Rzeczpospolitej” Bogusława Różyckiego wydawnictwa Rewasz.
- „Polska Egzotyczna” kosztuje już 29,90 PLN i możecie ją kupić TUTAJ, warto!
- „Zachodnie Kresy Rzeczpospolitej” jest nawet tańszy, 23,90 PLN i dostępny TUTAJ.
- A TUTAJ zapoznać się możecie z całą ofertą Rewasza. Zachęcam do lektury tego moim zdaniem najlepszego wydawnictwa na polskim rynku.
PS. plecak na podróż już masz?
Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)
A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY
Ciekawe miejsca, interesujący wybór 🙂 Owe SPA w Kołobrzegu to nie jest, ale ja jak raz wolę takie klimaty 🙂
Ja też 😉
Faktycznie, super miejsca. Chociaż szczerze mówiąc, to kiedy już mam urlop, to nie marzę o niczym więcej jak o tym, aby odpocząć i w pełni się zrelaksować. Dlatego najczęściej wybieram hotele ze strefą wellness. W tym roku super trafiłam, bo byłam w Aquarius Spa w Kołobrzegu. Dawno tak nie wypoczęłam dzięki zabiegom relaksacyjnym.
Odpoczywać można też aktywnie 🙂 Ja nawet lepiej relaksuję się podczas uprawiania sportu. A po wymagającym dniu rzeczywiście, wieczorny totalny relaks jest bezcenny.
Uwielbiam walory natury naszej Polski. Z pewnością odwiedzę Park Mużakowski jak najszybciej! Bardzo mnie zachęcił twój wpis do podróży! 😀
Polecam się na przyszłość 🙂
Fajne, niszowe miejscówki!
Dzięki. Zapraszam jak najczęściej 🙂
Bardzo ciekawe zestawienie, o wielu miejscach pierwszy raz słyszę.
Dziękuję i zapraszam jak najczęściej po nowe treści.
Bardzo ciekawy artukul, cudne zdjecia! Numer 4 mialam okazje odkryc jakis czas temu, dwojka po przeczytaniu Twojego tekstu czeka juz na odwiedziny w czerwcu! 🙂
Bardzo dobry wybór 🙂
Łuk Mużakowa – świetny! Nie mogłem wyjść z podziwu jak byłem tam po raz pierwszy….
i prawda… relacje na tym blogu są po prostu świetne!
Dzięki, bardzo miło słyszeć! Zapraszam częściej!
Piękna relacja okraszona cudnymi zdjęciami. Byłam na kresach i zachwyciła mnie cudowna mentalność tamtejszych ludzi, ich serdeczność i bezpretensjonalność. Ale gdzie Pomorze? Zapraszam do Krokowej, Wejherowa, Mechowa i wielu innych ciekawych miejsc.
Dziękuję za sugestie – zapisane. Na szczęście w Polsce jest tyle do zwiedzania… O Krokowej nie wiem nic!
Robisz wspaniałe opisy. Czytając to zimowym popołudniem mam ochotę tam być. Gdyby nie Twoje relacje nie miałabym pojęcia, że takie miejsca istnieją. Dziękuję Ci bardzo 😉 Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć chociaż część tych cudów, przede wszystkim intryguje mnie Koterka 🙂
Pozdrawiam
Dziękuję, bardzo mi miło! Zapraszam jak najczęściej 🙂
Jeśli już mowa o Krynkach to warto poszukać w okolicach Starej Grzybowszczyzny – Wierszalina, który również jest niezwykłą opuszczoną osadą, która miała być centrum świata, a była jedynie miejscem, w którym przebywała prawosławna sekta. Niedaleko Krynek znajduje się również największe miasto regionu – Sokółka, w której to miał miejsce niedawny dość cud – krew na hostii.
Dzięki – zapisane na mojej liście ciekawostek na przyszłość!
Ciekawe zestawienie. Rzeczywiście pogranicze Polski niemal w każdym miejscu w którym dane mi było być jest niezmiernie ciekawe. Opuszczonych wsi w Beskidzie Niskim trochę odwiedziłem, ale o tej nawet nie słyszałem. Do nadrobienia.
Mała uwaga: Krynki nie leżą na Suwalszczyźnie 😉
Pozdrawiam
Co racja to racja – dzięki za poprawkę 🙂