Azory informacje praktyczne

Azory – atrakcje, co warto zobaczyć

Zacznę od tego, że na Azorach właściwie tylko raz miałem wrażenie, że naciągnięto mnie na przereklamowaną aktywność i przepłaciłem. Cały pobyt na Sao Miguel był nieustającym pasmem przyjemnych niespodzianek, zachwytu nad pięknem przyrody i cieszenia się odkrywaniem wysp po swojemu. Azory polecam przede wszystkim turystom kochającym dziką przyrodę, przebywanie na turystycznych szlakach, wędrowanie z plecakiem. To także raj dla miłośników aktywności w terenie: jazdy konnej, kajakiem, surfingu, nurkowania, lotu na paralotni…

Termas das Caldeiras trekking
Azory docenią miłośnicy pieszych wędrówek z plecakiem. Trasy są niebanalne.

Zawiedzeni mogą być fani historii i poznawania zabytkowych budowli – tych na wyspie jest niewiele i nie mają porównania z bogactwem kulturowym Europy kontynentalnej. Ale nie po to przecież lecimy na Azory, zielone wyspy Europy…

Co zwiedzać na Azorach

Koniecznie warto

Gorące źródła: Poça da Dona Beija

Moim zdaniem najlepsze baseny termalne w kategorii cena/jakość. Poça da Dona Beija, jak większość basenów termalnych na wyspie, zasilane jest przez strumień gorącej wody ograniczony kolejnymi spiętrzeniami. Temperatura wody regulowana jest przez proporcje „zwykłej” zimnej wody źródlanej i tej gorącej, ogrzewanej przez wulkaniczne ciepło.  Poça da Dona Beija jest miejscem czystym, zadbanym, dobrze zorganizowanym. Łącznie turystom udostępniono 5 basenów termalnych, z czego w najchłodniejszym woda ma temperaturę 28°C, w najcieplejszym wspomniane 39°C.

Poca da Dona Beija
Poca da Dona Beija.

Gorące źródła : Ferraria

Tak, to nie pomyłka! Jedna wizyta w basenach termalnych to stanowczo za mało. Zwłaszcza, że gorące źródła różnią się między sobą. Ferraria to gorące źródło zasilane wodą z oceanu – w czasie przypływu przeraźliwie zimne, w czasie odpływu gorące… A więcej o gorących źródłach na Azorach przeczytacie w osobnym wpisie: gorące źródła na Azorach.

Laguny: Sete Cidades

Często wymieniane jako cud świata. I faktycznie, Sete Cidades robi niesamowite wrażenie zarówno z jednego z wielu punktów widokowych położonych na krawędzi krateru (miradouro), jak i z poziomu tafli jeziora. Ja polecam zwłaszcza wycieczkę na dno krateru. Cisza panująca w miasteczku Sete Cidades aż dzwoni w uszach. Warto wspomnieć o możliwości wypożyczenia kajaku i cieszenia się niezapomnianymi widokami dosłownie z poziomu wody.

Sete Cidades Azory
Sete Cidades – jeden z obowiązkowych punktów wizyty na Sao Miguel.

Laguny: Lagoa do Fogo

Lagoa do Fogo przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom dzikiej przyrody. Turyści docierają do najpopularniejszego punktu widokowego i rzadko zapuszczają się dalej. To prawda, widok z miradouro jest spektakularny i wart kontemplacji. Wycieczka na dno krateru dostarczy jeszcze przyjemniejszych wrażeń. Dzikie plaże, spokojnie szumiąca woda, otoczenie gór, brak ludzi w zasięgu wzroku. Spacerując wokół Lagoa do Fogo łatwo można poczuć się jak na innej planecie.

Whale watching

Doświadczenie, którego nie sposób porównać z niczym innym. Uparte wypatrywanie wystającej ponad taflę wody płetwy ogonowej lub fontanny wydychanej pary wodnej przywodzi na myśl dawne czasy wielorybników. Całe szczęście, obecnie to safari jest bezkrwawe i nie szkodzi zwierzętom. Azory to jedna z niewielu lokalizacji w Europie, gdzie z dużym prawdopodobieństwem można natknąć się na migrujące wieloryby. Odwiedzając wyspę po prostu nie można tego przegapić.

whale watching azory
Kaszaloty: matka (po lewej, nurkuje) z młodym (po prawej, wydycha powietrze).

Raczej warto

Plantacja herbaty

Jedyna plantacja herbaty w Europie. Już to powinno być wystarczającą rekomendacją, by odwiedzić to miejsce. Ciekawostka – na obszarze plantacji wyznaczono jeden z oficjalnych szlaków turystycznych na Azorach. Wstęp bezpłatny, a możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia wśród idealnie symetrycznych alejek herbacianych krzewów – bezcenna. Wycieczka kończy się w fabryce herbaty, która także nieodpłatnie otwarta jest dla zwiedzających. Pachnie obłędnie.

Polecam tą firmę w walce o odszkodowanie. Mi realnie pomogli odzyskać pieniądze.
Odszkodowanie za opóźniony lot.

Ogród botaniczny

Perełka w Ponta Delgada. O ile stolica wyspy nie warta jest dłuższej uwagi, o tyle ogród botaniczny jest zdecydowanie godzien odwiedzin. Śmiem stwierdzić, że jest to najpiękniejszy ogród (nie tylko botaniczny), jaki miałem przyjemność oglądać w życiu. Palmy, bambusy, figowce posadzono wzdłuż wijących się alejek. Turysta ma możliwość zwiedzania kolejnych części ogrodu tworzących niemal autonomiczne zielone zakątki, wyjątkowe i pełne uroku.

Gorące źródła: Termas das Caldeiras

Ze wszystkich gorących źródeł na wyspie, te są najmniej komercyjne i najuboższe, jeśli chodzi o ofertę dla turystów. Polecane fanatykom kąpieli w basenach termalnym i wszystkim tym, którzy za wszelką cenę chcą uciec tłumom turystów. Na plus niebanalne otoczenie i możliwość spędzenia dnia na trekkingu po okolicznych szlakach turystycznych.

Cha Gorreana azory
Plantacja herbaty Cha Gorreana.

Nie warto

Trekking wokół Lagoa das Furnas

Nie twierdzę, że jezioro Furnas jest brzydkie. Po prostu po wizycie w Sete Cidades i Lagoa do Fogo poprzeczka rośnie bardzo wysoko. O ile dwa pierwsze jeziora zapierają dech w piersiach, to Lagoa do Furnas jest po prostu niebrzydka. Mając ograniczony czas na wyspie, z tego spaceru chyba najlepiej zrezygnować i przeznaczyć czas na kąpiel w gorących źródłach Furnas.

Gorące źródła: Caldeira Velha

Jedyne miejsce, gdzie poczułem delikatny niesmak. Wejście jest drogie (8 EUR za pakiet z kąpielą) a teren parku mały. Baseny położone są malowniczo, ale ustępują infrastrukturą tym w Poça da Dona Beija. Dodatkowym minusem są tłumy turystów, szczególnie widoczne na ograniczonej przestrzeni parku. Podobne widoki zupełnie za darmo uchwycimy na niejednym szlaku trekkingowym na wyspie.

Caldeira Velha Sao Miguel
Nie każdemu będzie odpowiadać kąpiel w bliskim towarzystwie kilkunastu osób.

Zwiedzanie stolicy Sao Miguel – Ponta Delgada

Jak już wspomniałem, na Azory nie przyjeżdża się zwiedzać zabytkowych miast. Z tą myślą trzeba wjeżdżać do Ponta Delgada. Miasto jest jednym słowem przeciętne i brakuje mu klimatu. Na plus fantastyczny ogród botaniczny (powyżej) i kilka interesujących restauracji. Ponta Delgada jest dobre jako trekkingowa baza wypadowa i punkt startu wycieczek whale watching. Szkoda czasu na zwiedzanie samego miasta.

Pamiątki

Jaką pamiątkę warto przywieźć z Azorów? Jak wszędzie, sugeruję znalezienie czegoś bardziej pomysłowego niż chiński magnes na lodówkę. Dobrym pomysłem na pamiątkową wizytę będzie moim zdaniem opisana wyżej wizyta na plantacji Cha Gorreana. W lokalnym sklepiku kupić można herbatę różniącą się smakiem od tego, co pijemy na co dzień w Polsce. Herbaty pakowane są w ozdobne metalowe pudełka, idealne na prezent z podróży. Poza herbatą kupimy tu też akcesoria do parzenia herbaty, jak i inne produkty lokalne (np. mydła). Robiąc zakupy właśnie tutaj mamy pewność, że zysk ze sprzedaży trafią do miejscowych, a nie do globalnych monopolistów. Kolejny argument przemawiający za zakupami w Cha Gorreana.

herbata Cha Gorreana
Najlepsza moim zdaniem pamiątka z Azorów.

Poziom cen na Azorach, transport i wybór przewodników na ostatniej stronie – warto!



Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)

blog podróżniczy okiem miszy

A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY

Tagi - słowa kluczowe
, ,

6
Dodaj komentarz

avatar
3 Comment threads
3 Thread replies
4 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
5 Comment authors
MiszaAlaDominikaKatarzyna SuwalskaEdyta Tkacz Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Ala
Gość
Ala

Na jednym z popularnych portali widzę dom do wynajęcia dla np. 5 osób w stolicy Terceiry oceniony bardzo wysoko za ok.40zł od osoby. W Ponta Delgada ok. 70zł. Na lipiec.

Katarzyna Suwalska
Gość

Mam jedynie nadzieję, że te piękne miejsca mimo wszystko nie zostaną tak szybko skomercjalizowane – do tego jednak dąży też świat i nie wiem czy rzeczywiście da się coś na to poradzić…

Edyta Tkacz
Gość

Tak sobie myślę, że Polaków na Azorach będzie coraz więcej. Sporo osób poznało już Wyspy Kanaryjskie i teraz rozgląda się, gdzie by tu dalej. W „okolicy” jest Madera, Azory i Cabo Verde. Na szczęście dla Azorów klimat raczej nie sprzyja, by urządzić tam całoroczne centrum all inclusive. Pewnie będą raczej wyprawy backpakersów. 🙂

Dominika
Gość

Z tego co się orientuję to na Azory dość ciężko się dostać, trzeba się przesiadać w Lizbonie. Póki nie będzie możliwości bezpośredniego dotarcia na wyspę to sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Ja z racji mojej pasji i zajęcia jakie wykonuję (skipper) popłynęłam tam w rejs. Cudowne miejsce.