Mało znane miejsca w Polsce na weekend

Na pewno i Wam to się przytrafia – niespodziewanie wolny weekend, piękna pogoda i… dramatyczny brak planów, co z tym faktem zrobić. Perspektywa spędzenia kolejnego popołudnia w galerii handlowej jest niespecjalnie kusząca. To może gdzieś pojedziemy? Tylko gdzie… Sporo osób uważa, że Polska jest krajem nudnym, w którym nie ma zbyt wiele do zobaczenia. Ależ błąd! Postanowiłem zebrać to, o co często pytacie – fajne miejsca w Polsce na weekend i ułatwić Wam podjęcie decyzji. W drogę!

1. Dukla

Zestawienie rozpoczynam od wycieczki na południe Polski, w rejon Beskidu Niskiego. Położona u stóp góry Cergowej Dukla zaskoczy nas niejeden raz. Po raz pierwszy zaskakuje dźwięczną, niesłowiańską jakby nazwą. I faktycznie, współcześni wywodzą nazwę Dukla od rzymskiego ‚Doclea’ oznaczającego wgłębienie, przełęcz. Skoro już Rzymianie nadali nazwę temu dzikiemu beskidzkiemu zakątkowi, jak daleko sięga jego historia?

Tu Dukla zaskakuje po raz drugi: szlak prowadzący Przełęczą Dukielską przez Karpaty znany był już w X wieku, a ślady osadnictwa kultury łużyckiej oraz rzymskiej są jeszcze starsze!

Długa i niespokojna historia z pewnością wpłynęły na unikatowy i niepowtarzalny klimat Dukli. Zapatrzona w przeszłość, gromadząca wspomnienia, nocami niemal wymarła, w dzień dostojna i bezkompromisowa, Dukla jest jednym z tych polskich miasteczek, które „mają duszę”. Jej urokowi ciężko się oprzeć mimo pozornie sennej atmosfery. Przed odwiedzeniem miasta warto wziąć do ręki książkę Andrzeja Stasiuka „Dukla”, by jeszcze mocniej zanurzyć się w jego nostalgicznym klimacie.

Piękny Rynek z renesansowym ratuszem, gdzie latem kupimy pyszne lody, jest najlepszym punktem orientacyjnym i wypadowym w mieście. Zostając na noc, koniecznie zatrzymajmy się w schronisku PTTK zlokalizowanym przy Rynku, budynek i lokalizacja są tego warte! Z Rynku warto skierować się na północ, by mijając przeciętnie interesujący i zaniedbany zespół pałacowy dojść do sanktuarium św. Jana z Dukli. Miejsce, w którym niejeden pielgrzym wymodlił cud… Miłośnicy wędrówek skierują się dalej żółtym szlakiem na górę Cergowa.

2. Gołdap

Przeglądając mało znane, fajne miejsca w Polsce przenosimy się na drugi koniec Polski – do Gołdapi. To kolejne miasto, które jest zbyt małe na tygodniowy wyjazd, ale wystarczająco ciekawe na udany weekend. Gołdap położone jest dosłownie na granicy z Rosją, a dokładnie z Obwodem Kaliningradzkim. Ciekawostką jest granica wodna wytyczona na jeziorze Gołdap, do której można dopłynąć kajakiem.

Gołdap jest uzdrowiskiem – a zatem wycieczkę można połączyć z zabiegami dla podratowania zdrowia. Szczególne wrażenie robią położone za miastem tężnie solankowe, będące przy okazji znakomitym punktem widokowym. Poza tężniami, turysta może skorzystać tu może z dobrze rozwiniętej infrastruktury sportowej. Nad jeziorem wypożyczymy kajak, łódkę, popływamy na czystej i strzeżonej plaży. W mieście istnieje możliwość wypożyczenia roweru. Zdecydowanie warta uwagi jest zlokalizowana w starej wieży ciśnień kawiarnia.

Śmiałkom, którzy planują dłuższy pobyt i zwiedzanie okolic rowerem, mogę tylko przyklasnąć. Leżąca na wschód od Gołdapi Puszcza Romincka, którą opisałem w osobnym wpisie, jest miejscem tajemniczym, dziewiczym, skrywającym liczne ciekawostki. Nietknięte ludzką ręką tereny, odludne łąki, czyste jeziora to prawdziwy raj dla ornitologów, wędkarzy i grzybiarzy. Suwalszczyzna to jednak teren pagórkowaty, gdzie cykliści o słabszej kondycji mogą zacząć szybko przeklinać swój los. Więcej o Puszczy Rominckiej przeczytacie TUTAJ.

3. Mielnik

Byliśmy już na południu i na północy, pora na perełkę z Polski centralnej. Mielnik to miasto nieczęsto odwiedzane przez turystów. Mało kto wie, że gmina Mielnik znajduje się z pierwszej dziesiątce najbogatszych gmin w Polsce! Skąd bierze się bogactwo mielniczan?

Podobnie jak arabscy szejkowie, tak mieszkańcy Mielnika i okolic czerpią olbrzymie korzyści z ropy naftowej. O ile szejkowie ją wydobywają, tak mielniczanie ją przepompowują. W pobliskiej wsi Adamowo położona jest olbrzymia przepompownia ropociągu „Przyjaźń”. Wybudowany pośrodku lasu kompleks, przytłaczająca góra betonu pośród przypominających zapałki sosen, to swego rodzaju pomnik potęgi ludzkiej myśli inżynieryjnej, ale też też dowód na coraz silniejsze rozejście się świata przyrody i świata człowieka.

Na drugiej stronie dokończenie rankingu, zapraszam bo warto! A w międzyczasie zerknij, czy jesteś na pewno przygotowany do wyjazdu? A jak będzie padać?

Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)

A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY