5. Mural przy ul. Obrońców Bydgoszczy 11
Mural, na który naprawdę można się zapatrzyć. Niby motyw dobrze znany, a wciąga. Na ścianie widzimy zapętlające się schody, po których krążą postaci – a może jedna i ta sama postać – na różnych etapach i szczeblach życia społecznego. Widzimy grubego bogacza rzucającego drobne żebrakowi. Po kilku krokach postać jest już wyraźnie chudsza i pozbawiona marynarki, by jeszcze dalej zacząć podpierać się laską i przeistoczyć w żebraka.
Mural powstał z inicjatywy Miejskiego Centrum Kultury. Cieszy, że również ta instytucja docenia potencjał tkwiący w sile przekazu murali. Szkoda jedynie, że mural zarasta drzewami i niszczeje. To jednak naturalna i nieodłączna cecha sztuki ulicznej. Tymczasowość i nietrwałość są wpisane w charakter i historię dzieł powstających na ścianach budynków.
6.”Ptasiek”, ul 3 Maja
Kto czytał znakomitą swoją drogą powieść Williama Whartona o tym samym tytule, może pokusić się o nawiązanie w interpretacji do tamtej historii. Losy młodego chłopaka obsesyjnie zakochanego w ptakach, popadającego w szaleństwo, próbującego uciec od przygnębiającej rzeczywistości w świat wolności i piękna, w świat ptaków zapadają w pamięć.
Tu również widzimy człowieka zapatrzonego w jakiś ideał, w złotego ptaka krążącego nad szarą rzeczywistością. Ciekawe, że na muralu także ptaki mają maski, udając ludzi. Gdzie szukać zatem ideałów? Czy warto opuszczać znajome gniazdo?
Murale – graffiti
Ostatnią część wpisu poświęcam niewielkim muralom, które momentami bardziej przypominają graffiti niż pełnoprawne dzieła malarskie. W krótki sposób komentują rzeczywistość, zostawiając odbiorcę z nieoczywistą puentą. Tutaj komentarz wydaje się zbędny, więc skoncentruję się przede wszystkim na samych obrazach:
7.”Piaskownica”, Plac T. Kościuszki
Pierwszy z murali nawiązuje trochę do filozofii odkrywanej na kartach powieści „Piotruś Pan”. I gdyby się tak zastanowić…
8.”Make art not war”, ul. Parkowa 2
Dekoracja zdobiąca wejście do popularnego klubu „Mózg”. Zastanawiałem się, czy zamieszczać mural pomimo ewidentnie komercyjnego charakteru. Mural jest jednak nienachalny, przyjemny w odbiorze i wprost nie reklamuje klubu. Warto zajrzeć.
9. Graffiti, Aleja Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Na koniec perełka:
Bydgoskie murale
Mieszkańcy Bydgoszczy podkreślają, że ich murale są wyjątkowe. Nie powstawały po to, by upiększać przestrzeń. Początkowo tworzone były w ramach projektów edukacyjnych. Kolejnym etapem były projekty partycypacyjne, włączające grupę społeczną do prac nad muralem. Więźniowie, bezdomni, młodzież z Bocianowa, seniorzy współtworzyli kolejne dzieła powstające na ścianach bydgoskich kamienic. Może to dlatego bydgoskie murale są tak lubiane przez ludzi?
Ulotkę z zaznaczonymi najważniejszymi muralami miasta możecie pobrać z oficjalnej strony TUTAJ.
Źródła:
http://bydgoszcz.naszemiasto.pl/artykul/nowy-mural-na-bydgoskim-bocianowie,3146585,art,t,id,tm.html
http://www.expressbydgoski.pl/region/a/bydgoski-mural-dostrzezony-za-granica-zdjecia,10966615
http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/1,35590,15083914,Mamy_sie_czym_chwalic__Nasze_murale_robia_furore_na.html
Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)
A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY
Fajny wpis, bakuje podobnych publikacji o rejonie Częstochowy i okolic
Częstochowa alternatywnie? Od czego byś zaczęła?
Bardzo ciekawy wpis! Mam nadzieję, że na blogu będzie się pojawiało więcej tego typu materiałów 🙂 Pozdrawiam!
Postaram się 🙂 Póki co zachęcam do przeczytania podobnego wpisu o muralach w Berlinie: TUTAJ
Fajna opcja! I w ogóle na zwiedzanie wielu większych miast w Polsce!
Właśnie tak. I nie tylko w Polsce 🙂