Na dachu Sardynii: Bruncu Spina, Punta La Marmora

Bruncu Spina

W miarę upływu czasu droga robi się coraz bardziej kręta – znak, że nachylenie zbocza zwiększa się. Pnąc się pod górę szlak przecina liczne strumienie, które w czasie intensywnych deszczów zmieniają się w rwące potoki. Po obu stronach drogi pojawiają się sosny rzucające na asfalt niespotykanych rozmiarów szyszki. Dalej zastanawiacie się, co przywieźć z Sardynii na pamiątkę?

Po około godzinie marszu oczom turystów ukazuje się szlaban, a asfalt urywa się. Omijając szlaban i idąc dalej prosto dojdziemy do nieczynnej już stacji wyciągu narciarskiego i do opuszczonego schroniska Rifugio Bruncu Spina. Skręcając w szutrową drogę na prawo pozornie zaczynamy się cofać, początkowo oddalając się od szczytu. W rzeczywistości szutrowy trakt omija pomniejsze wzniesienie prowadząc do rozwidlenia dróg po jego drugiej stronie.

szlaki górskie Sardynia
W tym miejscu odbijamy w drogi asfaltowej na górską ścieżkę.

Od momentu wejścia na szlak szutrowy znajdujemy się na odkrytej górskiej grani. Temperatura odczuwalna wyraźnie spada, turysta nie znajduje już żadnego schronienia przed wiejącym coraz silniej wiatrem. Na szlaku pojawiają się gęsto zalegające płaty śniegu. Bardziej nasłoneczniony stok południowy wyścielony jest dla kontrastu fioletowym dywanem krokusów. Feeria barw silnie kontrastuje na tle szarego tła pogrążonych w zimowym letargu północnych stoków gór Gennargentu.

Dochodząc do rozwidlenia dróg nie natrafimy na żadną tabliczkę ani znakowanie szlaku. Skręcamy tutaj mocno w lewo, wybierając kierunek przeciwny temu skąd przyszliśmy. Kroki stawiamy ostrożnie, starając się balansować na granicy śniegu, lodu i błota pokrywającego grubą warstwą zbocze góry. Cel wyprawy zaczyna się materializować – niewyraźny najpierw punkt z każdym metrem nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Wkrótce turysta dostrzega stojący na szczycie Bruncu Spina dwumetrowy metalowy krzyż.

Bruncu Spina szczyt
Okolice szczytu Bruncu Spina wczesną wiosną ciągle pokryte są płatami śniegu.

Na szczycie

Mając cel wyprawy przed oczami łatwo zapomnieć o zmęczeniu i chłodzie. Ostatnie metry podejścia pokonywane są szybciej i żwawiej niż poprzednie odcinki. Jeszcze kilkanaście szybkich, miarowych oddechów i uśmiech zmazuje z twarzy zmęczenie. Jesteśmy na szczycie!

Wydawać by się mogło, że wierzchołek to najmniej przyjazna życiu strefa górska. Tymczasem to właśnie tutaj, korzystając z pierwszych promieni wiosennego słońca, zlatują się setkami biedronki. Ukryte w bujnych jałowcach z uciechą oddają się konsumpcji i kopulacji. Przelecieć 1800 metrów w górę, by znaleźć tego jedynego? Najwidoczniej nie tylko ludzie zdolni są do miłosnych poświęceń.

Biedronki Bruncu Spina
Biedronki oddające się uciechom na szczycie Bruncu Spina.

Na szczycie znajdziemy także liczne gatunki ostów z rodziny Asteraceae. Podobno to właśnie ostom góra zawdzięcza swą nazwę, którą z języka sardyńskiego przetłumaczyć można jako „wierzchołek ostu”.

Punta La Marmora

Najwyższy szczyt Sardynii, Punta La Marmora, jest bardzo dobrze widoczny z wierzchołka Bruncu Spina. Ostatni odcinek wycieczki nie przedstawia żadnych trudności technicznych. Droga prowadzi wypłaszczoną granią, a największym wyzwaniem może być bardzo silnie wiejący wiatr. Jeśli w góry Gennargentu wybraliśmy się wczesną wiosną, jedynym świadkiem naszego wyczynu może być przelatujący nisko nad głowami sokół.

Polecam tą firmę w walce o odszkodowanie. Mi realnie pomogli odzyskać pieniądze.
Odszkodowanie za opóźniony lot.
Punta La Marmora
Punta La Marmora widziana za szczytu Bruncu Spina.

Góry Gennargentu to obszar raczej surowy, niesprzyjający bujnej wegetacji. Powyżej 1400 m n.p.m. linia drzew urywa się, nieliczne gryzonie, lisy i dziki znajdują się nagle na odsłoniętej przestrzeni. I jak zwykle w przyrodzie to, co dla jednych jest przekleństwem, staje się szansą dla innych. Pozbawione schronienia gryzonie stają się łatwym łupem dla ptaków drapieżnych. Okolice Punta La Marmora to ostoja orłów, kanii i sępów, a przy tym raj dla ptasiarzy.

Powrót do Fonni niestety po własnych śladach. Jeśli starczy sił, można rozważyć wspinaczkę na nieodległy wierzchołek Monte Spada. Miejcie tylko na uwadze, że wczesną wiosną w górach noc i chłód spada na turystę szybko i niespodziewanie. Warto zrobić wszystko, by jeszcze przed godziną 19:00 ponownie zobaczyć podziurawioną kulami tabliczkę „Fonni”.

Góry Sardynia
W górach nawet wczesną wiosną jest kolorowo!

Informacje praktyczne

  • Dobrym czasem na wycieczkę w góry Gennargentu jest wczesna wiosna. W szczytowych partiach gór zalegają jeszcze połacie śniegu. W dolinach przyroda odradza się intensywną zielenią. Całe zbocza gór usiane są krokusami, które przepięknie odcinają się na tle śnieżnej bieli.
  • Odcinek Fonni – Agroturismo Su Pinnetu warto pokonać samochodem. To 7 kilometrów nużącego marszu w jedną stronę. Czy będzie to taxi czy autostop, zależy już od szczęścia i głębokości portfela.
  • W górach występują liczne i dobrze oznaczone źródła: zaopatrzenie w wodę nie jest problemem.
  • Schronisko Rifugio Bruncu Spina jest zamknięte. Opuszczony budynek niszczeje pod presją pogody.
  • Miejscowość Fonni zasługuje na osobną uwagę podczas wycieczki  warto zatrzymać się tutaj na dłużej (może na nocleg)?
  • Przewodniki i mapy po Sardynii wybierzecie TUTAJ.
wiosna Gennargentu
Wczesna wiosna to dobry czas na wycieczkę w góry Gennargentu.

Sardynia: przewodnik i mapa

Osobiście jestem zwolennikiem przewodników z serii Lonely Planet. W przypadku Sardynii nie zawiodłem się. Przewodnik dość szczegółowo opisuje najważniejsze punkty wyspy, znajdziemy tu sensowne porady w kontekście wyboru restauracji czy godzin otwarcia najważniejszych atrakcji. Choć o dobrą pizzerię najlepiej zapytać gospodarza, u którego śpimy 🙂 Przewodnik kupicie TUTAJ.

Jeśli chodzi o mapy, dużego wyboru nie ma. Zdecydowanie najlepszym wyborem jest mapa wydawnictwa Reise. Odporna na wilgoć, odporna na przedarcia, lekka, dokładna. Polecam. Ja wybieram mapy tylko tego wydawnictwa. Zobacz TUTAJ.



Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)

blog podróżniczy okiem miszy

A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY

Tagi - słowa kluczowe
, ,

2
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
1 Thread replies
1 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
2 Comment authors
MiszaMarek Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Marek
Gość
Marek

Cześć. Bardzo ciekawy blog! Mam pytanie odnośnie wycieczki na najwyższy szczyt. Czy możliwy jest dojazd samochodem do wspomnianego szlabanu i nieczynnego schroniska? I co za tym idzie, czy można bezpiecznie zaparkować auto? Wybieramy się na Sardynię na przełomie czerwca i lipca, będą cztery osoby o różnej kondycji i chciałbym nieco skrócić tę trasę.