Dobry kubek turystyczny

Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się banalna. Kubek turystyczny to po prostu kubek i wielkiej filozofii tu nie ma. Wchodzimy więc do sklepu, prosimy o kubek turystyczny i… sprzedawca wykłada na ladę 10 kubków różnych typów i producentów. Ceny? Od 20 do 200 PLN. I co tu wybrać? Jaki kubek turystyczny kupić?

Kubek zwykły czy termiczny?

Zacznijmy od samego początku. Co rozumiem przez „kubek turystyczny”? Kubek taki będzie wytrzymałym, stosunkowo lekkim naczyniem, w którym będę w stanie zagotować sobie herbatę (w tym stawiając kubek na palniku) lub nabrać wody z gorącego garnka. W moim kubku zrobię sobie zupkę z proszku, kisiel lub rozpuszczę żywność liofilizowaną.

W skrócie, kubek taki służył będzie jako szklanka i talerz na zupę na krótszych wyprawach, wykluczy konieczność dźwigania dodatkowej menażki. Na dłuższych wyprawach zmieści się do większej menażki i nie zauważę dużej różnicy w wadze plecaka.

Dlaczego nie kubek termiczny

Przy takich założeniach widzimy, że kubki termiczne nie są wcale najlepszym rozwiązaniem dla turysty! Ich olbrzymia popularność wynika z szerokiego spektrum zastosowań. Kubek termiczny zabierzemy do biura, do samochodu, do tramwaju… ale niekoniecznie do plecaka.

Kubek termiczny ma z założenia utrzymywać temperaturę cieczy przez dłuższy czas (zimną lub ciepłą). Działa trochę jak termos i ma podobną budowę. Jego ścianki wypełniono próżnią aby osiągnąć izolację termiczną. To dobra i zła informacja. Fakt, będziemy w stanie dłużej cieszyć się ciepłą herbatą, ale w kubku termicznym nie zagotujemy wody. Takie rozwiązanie wyklucza moim zdaniem kubek termiczny z bagażu turysty, który wodę ma zamiar gotować dla ciebie na palniku i jedzie na krótką wycieczkę.

Rozwiązanie, w którym kubek termiczny zastępuje termos, jest również moim zdaniem mocno dyskusyjne.

Kubek termiczny a termos

Po pierwsze, termos ma dużo lepszą termikę niż kubek. Szczelne wieczko, specjalne mechanizmy zamykania sprawiają, że herbata w termosie pozostanie ciepła o wiele dłużej niż w kubku termicznym. Kubki termiczne mają najczęściej zakrętki plastikowe, nietrwałe, mało odporne. Po drugie, termos jest rozwiązaniem pewniejszym – wieczko termosu nie odkręci się nagle w podróży, sam termos jest wytrzymały na uderzenia, dość pancerny. Kubek termiczny to taki trochę gorszy model termosu.

Ja osobiście zamiast kubka termicznego wolę zabrać do plecaka termos. Mam wtedy pewność, że woda pozostanie gorąca przez cały dzień, a i pojemność termosu znacznie przewyższa pojemność kubka. Kubek termiczny zostawiam na podróże tramwajem do pracy.

Kubek turystyczny

OK, wyeliminowaliśmy kubki termiczne z naszych poszukiwań. Znacznie zawęża nam to pole wyboru. Zanim przejdziemy dalej zastanówmy się, jakie kryteria są dla nas istotne przy wyborze kubka. Ja wymieniłbym:

• pojemność
• wytrzymałość
• waga
• funkcjonalność
• cena

Cena

Za kubek turystyczny nie zapłacę więcej niż 50 PLN. Sprzęt turystyczny nie musi być drogi, żeby był użyteczny. Jestem zwolennikiem prostych, funkcjonalnych rozwiązań i uważam, że w tej kwocie znajdę solidny, lekki i odpowiadający moim wymaganiom model. Eliminuje to z moich rozważań ultra lekkie, ale i ultra drogie kubki z tytanu. Pozostaje stal, plastik i aluminium. Plastik także odrzucam, bo w takim kubku nie ugotuję wody na herbatę. Zostaje aluminium i stal.

Kubki stalowe i aluminiowe

Wybór materiału, z którego wykonany jest kubek wpływa na jego wagę i wytrzymałość.

Kubek turystyczny aluminiowy

Kubek turystyczny z aluminium charakteryzował się będzie niską wagą. Aluminium jest lżejsze od stali. Dodatkowo taki kubek znakomicie przewodzi ciepło – wodę w takim kubku zagotujemy szybciej niż w stalowym. I tutaj zalety kubka z aluminium chyba się kończą…

Wysokie przewodnictwo cieplne powoduje, że takim kubkiem łatwo się oparzyć – jego ścianki są bardzo gorące. Kubki aluminiowe są mało trwałe, podatne na odkształcenia. W końcu część osób twierdzi, że aluminium może wchodzić w reakcje z gotowanym jedzeniem i zatruwać nasz organizm. Po jedzeniu, kubek aluminiowy ciężko domyć – jedzenie przywiera do ścianek bardziej niż do stali.

Producenci starają się przeciwdziałać powyższym wadom. Kubki powlekane są plastikowym otokiem, żeby chronić przed poparzeniem. Podobnie rączka często jest zabezpieczona materiałem izolującym. Samo aluminium poddawane jest procesowi anodowania, czyli utwardzania. Taki produkt zachowuje lekkość aluminium, a nadaje wytrzymałość stali. Pokrycie kubka plastikiem uniemożliwia jednak włożenie go do ogniska czy na większy ogień, co trochę redukuje spektrum zastosowań takiego kubka.

Kubek ze stali

Kubek turystyczny ze stali ma właściwie tylko jedną wadę: wagę. Kubki stalowe będą około 2 razy cięższe od aluminiowych. Porównajmy:

• Kubek Esbit, aluminium, 350 ml -> waga 80 gram
• Kubek stalowy BIWAK 390 ml -> waga 195 gram

Dla osób stawiających na pierwszym miejscu niską wagę plecaka może być to poważny argument za pozostaniem przy kubku aluminiowym.

W pozostałych kategoriach kubek stalowy wygrywa z aluminiowym: nie reaguje z żywnością, jest solidny i wytrzymały, nieco słabiej przewodzi ciepło (często buduje się go z podwójnymi ściankami), więc trudniej się nim oparzyć. Nie wymaga pokrycia plastikiem, można włożyć go do ogniska lub na duży płomień bez obaw o zniszczenie kubka. Łatwo go domyć po jedzeniu, nawet jeśli obiad trochę nam się przypali.

Pojemność

Wydaje mi się, że kubki stalowe będą wyborem najlepszym dla wszystkich szukających sprzętu maksymalnie uniwersalnego i praktycznego. Anodowane aluminium powleczone warstwą plastiku wybiorą turyści, dla których priorytetem jest niska waga plecaka. Pozostaje pytanie o objętość.

Wcześniej już napisałem, że w kubku chciałbym zarówno wypić herbatę, jak i zrobić sobie zupkę w proszku. W kubku raczej nie będę gotował obiadu, czyli ryżu/makaronu.  Szukam więc czegoś większego niż szklanka (250 ml), wystarczającego na zrobienie zupki w proszku lub liofilizatu (około 400 ml). Nie chcę kubkiem zastępować menażki – więc ograniczeniem górnym jest 500 ml.

Podsumujmy: w mojej opinii optymalną pojemnością menażki jest 400 ml. Niestety, akurat taka pojemność na rynku jest rzadkością. Musimy iść na ustępstwa – albo produkt nieco mniejszy (350ml) kosztem zmniejszenia wielkości posiłku, albo większy (500 ml) kosztem wagi i objętości plecaka.

Co więcej? Dodatki

Wybierając kubek zwróćmy uwagę na konstrukcję rączki – czy łatwo kubek chwycić, czy nie kołysze się przy wypełnieniu płynem. Ważną funkcjonalnością jest możliwość złożenia rączki – wtedy kubek staje się o wiele bardziej pakowny. Wybierając kubek turystyczny o pojemności pod 500 ml sprawdźmy, czy mieści się do niego mały kartusz z gazem. Będzie nam łatwiej przewieźć kartusz, jeśli mieści się do dużego kubka.

A poniżej znajdziecie dwóch moich faworytów, którzy spełniają wymienione powyżej kryteria:

• Kubek Esbit 350 ml, anodowane aluminium, dostępny TUTAJ
• Kubek Fjord Nansen Brann 500 ml ze stali nierdzewnej, sprawdź TUTAJ

Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)

A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY