Monastyr Varlaam
Wyglądając przez okna Wielkiego Meteoru, po przeciwległej stronie stromego wąwozu, nieco w dole dostrzec można kolejny klasztor: Varlaam. Panorama z Wielkiego Meteoru jest jedyną okazją, kiedy na pozostałe monastyry możemy spojrzeć z góry. Taka perspektywa pozwala objąć wzrokiem cały monastyr Varlaam, nazwany na cześć założyciela, mnicha Warłama. Dopiero teraz widzimy, że klasztor zajmuje niemal całą powierzchnię skały, na której został zbudowany. Podobnie rzecz ma się w przypadku pozostałych klasztorów, tutaj widzimy to bez konieczności wynajmowania helikoptera.
Mnich Warłam wspiął się na tą stromą skałę w roku 1350 i postawił na niej pierwsze zabudowania. Po jego śmierci, skała pozostała opuszczona przez blisko 200 lat, kiedy to kolejni mnisi podjęli się odbudowy klasztoru. Największą ciekawostką monastyru jest działający do dziś osobowy wagonik, którym wożeni są mnisi i zaopatrzenie. Niestety, turyści nie mogą skorzystać z wagonika i muszą wspinać się po schodach. Podejście pod Varlaam jest chyba najbardziej stromym w Meteorach, pomimo wykutych w skale schodów nie jest łatwo dostać się do klasztoru. Nie sposób nie wrócić myślami do czasu, kiedy mnich Warłam wspinał się tutaj uczepiony kurczowo rękami i nogami niewielkich szczelin skalnych, wisząc nad kilkusetmetrową przepaścią…
Poniżej klasztorów Przemienienia i Warłama ścieżki prowadzą w stronę skał. Schodząc z asfaltowej drogi łatwo uciec tłumom turystów i poczuć się przez chwilę jak mnich szukający ucieczki od pokus doczesnych i pragnący odosobnienia. Strzelające w górę iglice skał, kilkudziesięciometrowe przepaście, brak jakichkolwiek barierek czy zabezpieczeń czynią wspinaczkę niebezpieczną i niedostępną dla osób z lękiem wysokości. Widok rozpościerający się ze szczytów wynagradza całkowicie siniaki i drobne otarcia, jakich nabawić się można uparcie brnąc pod górę.
Monastyr Roussanou
Co dalej? W drodze powrotnej do Kastraki nie sposób ominąć żeńskiego tym razem klasztoru Roussanou, czyli monastyru pw. Świętej Barbary. Obrabowany w czasie II wojny światowej, przedstawia nieco mniejszą wartość historyczną niż poprzednie obiekty. Mimo wszystko warto wspiąć się po niezbyt stromych schodkach, pokonać dwa mosty rozwieszone nad przepaścią, aby dotrzeć na platformę widokową. Te „orle gniazda” oferujące zapierające dech w piersiach panoramy są chyba największą atrakcją wszystkich klasztorów. Tutaj dodatkowo mamy możliwość schronienia się w cieniu skał, nieopodal szemrzącego strumyka i skorzystania z bezpłatnych łazienek.
Klasztory Świętego Stefana i Świętej Trójcy
Ci mający więcej czasu, zamiast skręcać do Kastraki, mogą wrócić się kilkaset metrów i pojechać na rozwidleniu w prawo, w kierunku pozostałych dwóch działających monastyrów: klasztoru Świętego Stefana i klasztoru Świętej Trójcy. Szczególnie ten pierwszy, zamieszkany również przez mniszki, jest godny uwagi. Pocztówkowa sylwetka monastyru, inna niż wszystkie panorama z okien (tym razem na miasto Kalambaka i góry Pindos) i przepiękny, rzeźbiony ikonostas w kaplicy są największymi atutami tego położonego na uboczu klasztoru.
Do Kastraki wracamy późnym popołudniem. Słońce świeci już dużo łagodniej, nadając okolicy ciepłe barwy. Po popołudniowej sjeście, do życia budzą się mieszkańcy miasteczka oraz pszczoły zamieszkujące dziesiątki okolicznych uli. Po porannym zamieszaniu i tłumach turystów znów nie ma już śladu. Ulice zapełniają tubylcy. Powoli otwierają się restauracje, brzęk sztućców i dzwonienie szklanek przypomina nam, że nie jedliśmy nic od rana. Musaka czy spaghetti? Chciałbym każdego dnia mieć tylko takie zmartwienia…
Meteory: informacje praktyczne
- Do Meteorów najszybciej, najwygodniej i wciąż najtaniej dojechać z Aten pociągiem. Przejazd na trasie Ateny – Kalambaka trwa 5 godzin i kosztuje 14 EUR. W sezonie kursują 2 pociągi dziennie (w tym pociąg powrotny nieznośnie rano). Polecam podróż pociągiem wyjeżdżającym z Aten o 8:27. Szczegóły tutaj.
- Wstęp do każdego klasztoru kosztuje 3 EUR.
- Zwiedzających Meteory obowiązuje odpowiedni strój: mężczyźni muszą założyć długie spodnie, kobiety spódnicę zakrywającą kolana. Kobiety muszą także zakryć biust i ramiona. Jest możliwość wypożyczenia sukni przy wejściu do klasztoru.
- Najtańszą i bardzo wygodną opcją noclegową w Kastraki jest Camping Vrachos
- Cena noclegu w namiocie to 8 EUR.
- Shuttle bus spod campingu odjeżdża codziennie o godzinie 9,10,13 i 17:00. Koszt jednorazowego biletu to 1,60 EUR. Można wykupić też bilet dzienny i autobusem objechać całe Meteory.
- Najlepszym sposobem zwiedzania klasztorów jest przemieszczanie się piechotą. Nie trzeba trzymać się kurczowo asfaltu, można skorzystać z wielu wydeptanych ścieżek wśród skał (mapka poniżej).
Klasztory Meteory mapa
Mapa Meteorów powinna Wam ułatwić orientację w terenie i pozwolić zaplanować zwiedzanie jeszcze przed wyjazdem.
PS. plecak na podróż już masz?
Pomogłem? Zainteresowałem? Doceniasz to, co robię? Podziękuj mi osobiście dołączając do grona fanów na Facebooku - dla Ciebie to jedno kliknięcie, u mnie tyle radości :)
A jeśli jesteś dopiero pierwszy raz na blogu, to najlepiej zacznij od TEJ STRONY
Meteory są PRZE! Przepiękne, przeciekawe i przepełnione specyficznie, greckim duchem. 🙂
Pozdrawiam!
oj tak!
Świetny post, wybieram się w czerwcu do Salonik i mam w planach właśnie Meteory, z twoja pomocą będzie zapewne łatwiej.
Dziękuję! Meteory zdecydowanie warto zobaczyć, zrozumieć, poczuć… Udanej wycieczki 🙂
Czy to Ty jesteś autorem przedostatniego zdjęcia? Wygląda ono pięknie <3 Aż mam chrapkę, żeby wyjechać gdzieś!
Tak, wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, chyba że w podpisie zaznaczyłem inaczej. To pora gdzieś wyjechać – pytanie gdzie 🙂
Miale ta sposobnosc i bylem tam tylko ze z Krakowa na rowerze pieknie tam jest nawet nie widziala ze bede tam przejezdzal i nocowal na campingu z basenem :))
Piękna wyprawa! I niesamowity ten camping jest 😉